Subtelne forum pewnej boskiej klasy. :P
Rozdział II
Pierwsze spotkanie
Nadszedł uroczysty czas poznania Krystyna i Izoldy. Dziewczyna miała na sobie różową,skórzaną sukienkę, a w jej włosy wplecione były muchołówki. Krystyn ubrany był z kolei w piękny jedwabny trencz(cokolwiek to jest).
No i tak spotkali się przypadkiem na stacji PKN Orlen. Dokładnie miało to miejsce z różową męską bielizną. On chciał jej coś powiedzieć, al nie mógł....
Musisz wiedzieć że....-on
że co ?-ona
że...-on
że co?-ona
(666dni póżniej)
że...-on
Człowieku, pospiesz się bo nie zdążę pójść do salonu ERY na cukierki, Dostałam cynk że dziś nowa dostawa!!!!-ona
że masz dwa różne buty-zawołał
A ona obrażona wrzasnęła:
Ridż, jak mogłeś?- i tu słyszymy głośne plask, bo jej się czasem myli ze scenariuszem mody na sukces bo gra tam Bruk. Po spoliczkowaniu pognała do ery na darmowe cukierki, niestety, przywieźli tylko kalendarzyki. I sfochana poszła do domu.
Stasimon II
Chór czirliderek: <lol> ale wieśniara.... cha cha cha cha łeee jaka twarz, jakie buty, jakie łeeeeeeeeeeeeeeeee <zong> ...nic tylko krzyżyk na drogę i za ojczyznę. <piff-paff> i dlatego popieramy aborcję... <lol> <cios> hahaha pierwsze byłyśmy na cuksach,no nie? i nic jej nie zostało... a to <peszek> zongggggg
Offline